Warszawski maturzysta sprzed (już ponad!) stu lat.
Nie umiem oprzeć się wrażeniu, że naszym dzisiejszym abiturientom brak szyku (nawet kiedy założą garnitury). Takie czasy... Co nie oznacza oczywiście, że zamierzam idealizować przeszłość. Świat się zmienia. I tyle.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz