piątek, 18 czerwca 2021

Jeszcze raz Paryż

Kościół Inwalidów w Paryżu. Fotografia wykonana przez żonę polskiego dyplomaty, urzędnika lub członka rządu emigracyjnego przed klęską Francji w 1940 roku. Należy do serii zdjęć z wcześniejszych postów. Sądząc po braku liści na drzewie na pierwszym planie powstała między późną jesienią 1939 roku, a wczesną wiosną 1940.

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

wtorek, 19 września 2017

Trzech panów z gramofonem i tajemnicza zjawa


Modernistyczna willa z końca lat trzydziestych, gdzieś pod Warszawą. Zdjęcie wykonano przed wojną, więc budynek całkiem jeszcze świeży. Na tarasie w ogrodzie trzech panów oddaje się sjeście słuchając muzyki z przenośnego gramofonu ustawionego na stoliku, na piętrze jakaś tajemnicza istota płci żeńskiej nieśmiało zaznacza swoją obecność zbliżywszy się do zamkniętego okna.


P.S. Istnieje również prawdopodobieństwo, że na piętrze nikogo nie ma, a to jest wizerunek jakiejś świętej postaci, jeden z tych, które w cudowny sposób pojawiają się na szybach okiennych i stają się przedmiotem adoracji. Tu został uchwycony przypadkiem, nim został dostrzeżony i ujawniony.
Potem życie właścicieli willi nie było już nigdy takie samo.


poniedziałek, 18 września 2017

Schönbrunn

Trzy panie (zapewne Austriaczki) w ogrodzie pałacu Schönbrunn w Wiedniu. W tle partery ogrodowe i fragment południowej elewacji pałacu. Sądząc po kierunku i długości cienia, zdjęcie wykonano w jakieś letnie przedpołudnie, a wnosząc po ubiorach - zapewne w latach pięćdziesiątych (ubiegłego stulecia rzecz jasna).


środa, 13 września 2017

Wilno - dzwonnica katedralna


Taki z niego fotograf... Nie wiem, co miało być tematem fotografii - pani w kostiumie patrząca w obiektyw, czy dzwonnica. Robił zdjęcie tej pani, ale chciał zmieścić całą dzwonnicę, wyszło to co wyszło.
Lata trzydzieste zapewne.



Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Click the photo to enlarge. 

czwartek, 17 sierpnia 2017


Dziewczyna z figurką słonia (na szczęście). Chyba jej się przyda, bo nie wygląda na szczęśliwą. A w każdym razie na zadowoloną. Tak na oko - lata trzydzieste.


wtorek, 29 listopada 2016


Stanowisko jakiegoś działa. Niby zamaskowane, ale jakoś tak nie do końca. Do stanowiska dociągnięta linia telefoniczna, a w zbocze wkopany schron amunicyjny (zapewne) - w prawym dolnym rogu. Gdzie, kiedy, kto? Nie wiadomo.



Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć. Click the photo to enlarge.

piątek, 5 sierpnia 2016

Dziewczynka z misiem


Dziewczynka z kotkiem, dziewczynka z pieskiem, dziewczynka z misiem...
Bardzo sympatyczna fotografia. Jednak Polska to taki cholerny kraj, że patrząc na to zdjęcie nie sposób nie zastanawiać się, czy bohaterowie zdjęcia przetrwali wojnę, która przecież zbliża się już powoli i nieubłaganie. Może miś spłonął razem z całym mieszkaniem, kiedy w dom trafiła bomba, a dziewczynka, starsza o kilka lat, poległa jako sanitariuszka w Powstaniu? Mam nadzieję, że nie. I wkurza mnie, że przychodzą mi do głowy takie myśli, kiedy oglądam tę, tak uroczą przecież i zupełnie niewinną, fotografię

.

środa, 27 lipca 2016

Kapitan 32 DAL z Rembertowa na spacerze z żoną. Zdjęcie ulicznego fotografa zapewne. Warszawa lata trzydzieste.
Ktoś kiedyś mówił  mi, że przed wojną oficerowi w mundurze nie wolno było nosić żadnych paczek, toreb, siatek ani zakupów. Trudno wyobrazić sobie, żeby sprawunki dźwigała towarzysząca mu dama, więc w takich wypadkach niezbędny był ordynans albo pokojówka. Tu pan kapitan niesie małą paczuszkę. Obstawiam ciastka z cukierni. Najwyraźniej ciastka były dopuszczalne.


piątek, 12 lutego 2016


Fajny chłopak, ale jakiś taki nieśmiały... Nie wpadł na to, żeby mnie objąć, to musiałam objąć się sama.


Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

poniedziałek, 8 lutego 2016

Wprawdzie luty, ale pogoda jakaś taka niezimowa. Więc dla przypomnienia, że to jednak zima, dwie dziewczyny na nartach gdzieś w Polsce przed wojną.


sobota, 6 lutego 2016

Lubię to zdjęcie - stoimy sobie na schodkach, a nad nami unoszą się duchy naszych przodków...

Fotografia nie jest podpisana, ale zupełnie przypadkiem udało mi się zidentyfikować miejsce jej wykonania. To tzw. Baszta Rybacka, czyli neoromańska oprawa trasu widokowego z początku XX wieku na wzgórzu zamkowym w Budapeszcie. Sądząc po ubiorach gdzieś tak lata 40-te. Może zdjęcie z czasów wojny?


poniedziałek, 23 listopada 2015

W kolejce na transport do Walhalli


Germańscy wojownicy, nadludzie, aryjscy herosi... Tu akurat nie wyglądają jakoś szczególnie groźnie ani bardzo bojowo (rzekłbym nawet, że groteskowo - może z powodu różnic wzrostu łamiących jednolitość szyku). Niemniej walkirie już na nich czekają.

niedziela, 22 listopada 2015

Wycieczka do stolicy - tak rodzą się traumy dzieciństwa


Zawadiaka:

Niestety, spotkanie z niedźwiedziem spowodowało uraz, którego nie udało się zatrzeć. Nigdy więcej nie przyjechał już do Warszawy...



czwartek, 17 września 2015

Typologia rogów

Kciuk i palec wskazujący:

Palec wskazujący i środkowy, dłoń odwrócona:

 
Dwie dłonie, palce wskazujące:



czwartek, 16 lipca 2015

Rowerzyści

Jak zwykle - nie wiem kto, nie wiem gdzie. Tak na pierwszy rzut oka, zgaduję - podoficerowie zawodowi jakiejś jednostki z dziećmi. Architektura w tle też niewiele mówi. Słoneczny dzień, ale drzewa bez liści, więc pewnie wiosna i okazja do niedzielnej wycieczki poza garnizon. W centrum chorąży - najstarszy stopniem.
Lata dwudzieste, trzydzieste?

środa, 18 marca 2015

niedziela, 8 marca 2015

Górale karpaccy (z Karpacza)

Możnaby pomyśleć, że to prawdziwi górale, gdyby nie ta drewniana ciupażka.
Swoją drogą tatrzańscy górale w Karpaczu? Właściwie - dlaczego nie? Tu góry i tam góry. Kto by się tym przejmował?


środa, 24 grudnia 2014

Dawnych budów czar

Spotkanie koordynacyjne na budowie: inwestor, projektant, kierownik budowy, inspektor nadzoru i przedstawiciel wykonawcy. W tle mieszalnik do betonu z pompą tłoczącą. Lata 30-te.
Zwraca uwagę porządek panujący na placu budowy oraz świeżo posadzone drzewa wokół wznoszonego budynku (dzisiaj to już pewnie ogromne drzewiszcza).


A to jakaś powojenna już chyba budowa. Otwory okienne przygotowane do ościeżnic z uszakami, ale nie wiadomo dlaczego, wbrew praktyce, nie wmurowano ich na etapie wznoszenia ścian (w ten sposób uszaki, czyli wystające poza obrys ościeżnicy przedłużenia poziomych belek, tracą swój sens).

P.S. Wycofuję się z tego co napisałem powyżej. To nie są otwory do uszaków, tylko wnęki do osadzenia kamiennych gzymsów nadokiennych i ławy podokiennej.

Fujara ze mnie - przecież to Zamek Królewski w Warszawie w trakcie odbudowy... Lata siedemdziesiąte. Chyba ostatnia tak wielka budowla z cegieł.
   

poniedziałek, 22 grudnia 2014

Jakieś zamczysko

Stara fotografia z począku wieku (dwudziestego) naklejona na tekturkę.
Interesujące - zdjęcie w sepii (czyli niekolorowe), a niebo błękitne.
Właściwie to nie błękit, chciałoby się napisać, że jest niebieskie, ale niebieskie niebo brzmi jak pleonazm.

sobota, 1 listopada 2014

Prawo Parkinsona

Według Parkinsona budowa ostatecznej siedziby instytucji kończy okres jej rozwoju, a jest początkiem upadku. Jako przykłady podawał Wersal i Pałac Ligi Narodów w Genewie. 
Na zdjęciu hall pałacu Ligi Narodów oddanego do użytku w roku bodajże 1938, czyli mniej więcej na rok przed wybuchem drugiej wojny światowej, kiedy Liga była już tylko wspomnieniem naiwnej idei. Rok po wprowadzeniu się do nowej siedziby organizacja praktycznie straciła jakiekolwiek znaczenie, a po kolejnych siedmiu latach została formalnie rozwiązana.


piątek, 31 października 2014

Klasyka fotografii krajoznawczej cz. 2


Ujęcie ikoniczne. Tło takie samo, to samo miejsce, zmieniają się tylko osoby na pierwszym planie. Właściwie obie fotografie mogły nawet być wykonane w odstępie kilkudziesięciu lat.
Zabawne, że na obu fotografiach wieże kościoła odchylone są od pionu pod tym samym kątem. Najwidoczniej w tym miejscu występuje jakaś anomalia pola magnetycznego, która przyprawia fotografujących o zawrót głowy.

 

środa, 8 października 2014

Oko bystrzeje, a ręka nabiera pewności

Wprawdzie w przedwojennej Polsce prawo zabraniało prowadzenia samochodu w stanie nietrzeźwym, ale był to całkowicie martwy przepis, którym nikt się nie przejmował. Powszechnie uważano, że stężenie alkoholu we krwi poniżej jednego promila jest dopuszczalne i nie upośledza czynności kierowcy.
Nie wiem, czy pani na zdjęciu patrzy na pana z dezaprobatą, czy ze zniecierpliwieniem, czekając aż wreszcie wypije, żeby można było ruszyć w dalszą drogę (a pan ma jeszcze pół butelki w zapasie).

  

środa, 1 października 2014

Czwórka bobslejowa. Zaprawa na sucho. Trenują zawsze, wszędzie i przy każdej możliwej okazji...

  

sobota, 13 września 2014

In the Navy

"Ten nie zna życia, kto nie służył w marynarce:
Te nocne harce na pogłębiarce..."

 

Na zdjęciu pogłębiarka portowa i harcownicy.

   

wtorek, 9 września 2014

Wodowanie rozpoczęło się punktualnie o godzinie dwunastej w południe, wzbudzając zainteresowanie licznie zgormadzonej publiczności. Matką chrzestną jednostki została małżonka pana Prezydenta. Natychmiast po spuszczeniu na wodę przystąpiono do wyposażania kadłuba pod bacznym okiem przyszłej załogi i kapitana...