sobota, 29 grudnia 2012

Dwie panie


Dwie eleganckie panie na ławeczce. Pani po lewej wygląda jakby miała pod szyją słuchawki od iPoda. To tylko krawędzie chustki, a w dłoni nie trzyma iPoda, tylko lusterko, ale na pierwszy rzut oka poprawia sobie słuchawki (tak jakby przewody się splątały, czy coś takiego).
Widzimy to, co chcemy zobaczyć, czego oczekujemy, do czego jesteśmy przyzwyczajeni, albo co się nam zasugeruje. Ja widzę tu panią z iPodem.

 

piątek, 28 grudnia 2012

Zimą w górach


Zabawne, tyle osób na zdjęciu, a uwagę zwraca się na dwie albo trzy. W jednym z wcześniejszych postów pokazałem inne zdjęcie tej samej grupy ( http://wszufladzie.blogspot.com/2012/03/zdjecie-grupowe.html ) i wystąpił tam ten sam mechanizm - na fotografii zauważa się tylko dwie dziewczyny. Jestem przekonany, że były tzw. duszami towarzystwa.



Zdjęcie z lat trzydziestych.
Nb. moda się zmienia, a górale zawsze wyglądają tak samo.

  

sobota, 17 listopada 2012

Pan kapitan w Warszawie

Pan kapitan przyjechał do Warszawy, ale zgubił gdzieś małżonkę, której płaszcz trzyma na ręce. Chyba że to ona jest autorką tego zdjęcia, ale nie sądzę. To raczej typowa tzw. fotografia uliczna - zdjęcia wykonywane na ulicy przez zawodowych fotografów, wywoływane na poczekaniu w pobliskim zakładzie (obecnie, w epoce aparatów cyfrowych, usługa całkowicie zapomniana). Wszystko się zgadza - na odwrocie jest pieczątka zakładu fotograficznego z ulicy Marszałkowskiej, a w tle postój taksówek przed Dworcem Wiedeńskim (skrzydło od Marszałkowskiej). Lata trzydzieste.

P.S. Tak na oko, w miejscu, w którym na zdjęciu znajduje się pan kapitan, jest teraz jezdnia ronda na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich i Marszałkowskiej.

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
   

piątek, 16 listopada 2012

Bez tytułu

  
Sam już nie wiem, czy to grzyb atomowy, czy obłoki na niebie sfotografowane przez pomarańczowy filtr...
  

niedziela, 4 listopada 2012

Moda okupacyjna

Garnitur i oficerki sugerujące przynależność do konspiracji, a więc bycie tzw. pistoletem. Myślę jednak, że nikt tych sugestii nie traktował poważnie, a już szczególnie Niemcy, bo wystarczyłoby im wyłapywać na ulicach młodych ludzi w wysokich butach, by próbować dotrzeć do struktur podziemia (tak jak robili to np. sprawdzając szkła okularów i zatrzymując mężczyzn z okularami o zerowej korekcji).
Zdjęcie wykonano w Łowiczu, w kwietniu 1943 roku.

PS. To tylko rozważania natury ogólnej. Nie wiem przecież, kim były osoby przedstawione na fotografii.


Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
   

czwartek, 25 października 2012

Na drzewie i pod drzewem

Namów mamę i babcię, aby weszły na drzewo, kiedy ty będziesz stała na dole i trząchała gałęzią - oj, to się nie każdemu uda. A zdjęcie jest niezwykle sympatyczne. Lata trzydzieste zapewne.


Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
     

poniedziałek, 22 października 2012

Fotografia

Znakomite, nastrojowe zdjęcie. Starszy człowiek pogrążony w modlitwie. Na początku myślałem, że dziadek drzemie, ale potem zauważyłem w dłoni różaniec. Aż trudno uwierzyć, że to tylko amatorska fotografia.

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

  

niedziela, 21 października 2012

Przepis na napoleonkę

Zdjęcie w formacie pocztówkowym, Skolimów 1938. Na odwrocie zanotowany przepis na napoleonkę. Polecam.

Aha, proszek Backing to oczywiście proszek do pieczenia. Smacznego.

     
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
     

sobota, 20 października 2012

Polacy w Berlinie

Polscy robotnicy przymusowi. U dołu zdjęcia częściowo nieczytelny napis: "Berlin-Schönefeld ... 1945r."
Ciekawe, że na odbitce chłopakowi z prawej strony zdjęcia ktoś usiłował wydrapać lub zatrzeć znaczek "P" na ubraniu. Chciał uchodzić za Niemca?
      

niedziela, 14 października 2012

Modernizm w wydaniu górskim

Kolejna sympatyczna dziewczyna z psem. Ciekawe, że widoczna w tle willa do poziomu gzymsu jest modernistyczna w charakterze i jako taka powinna mieć płaski stropodach, ale tu architekturę dostosowano do warunków miejscowych i przekryto ją bardzo stromym dachem, umożliwiającym zsuwanie się śniegu, jak typową chałupę góralską, co w efekcie sprawia dość zaskakujące wrażenie.

sobota, 13 października 2012

Chłopaki i dziewczyny


Dwie fotografie o podobnym motywie przewodnim (tzw. kozie zaloty):

 

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
   

środa, 10 października 2012

Pan piekarz


Na drzwiach wozu reklama piekarni w języku niemieckim. Dobrze widoczny numer telefonu: 417-57. Jak ktoś chce, może spróbować zadzwonić (maila nie podał).
    
 

wtorek, 9 października 2012

Na ulicy (pierwsza komunia)


Ciepły, słoneczny, majowy dzień. Typowe zdjęcie uliczne, jest w nim jednak coś, co przyciąga uwagę. Rodzina maszeruje jak na defiladzie. Zwarty szereg, równy krok, jednakowo uniesione głowy i oczy wpatrzone w jeden punkt. Twarze pełne powagi, a nawet surowej determinacji. Wrażenie porządku potęguje perfekcyjne ustawienie według wzrostu - od czubka kapelusza ojca, przez kapelusz mamy, do kaszkietu syna można narysować prostą linię. Prują środkiem chodnika w zwartej formacji i wydaje się, że ludzie będą rozstępować się przed nimi na boki. I najwyraźniej jest w tym pochodzie coś nienaturalnego, bo oglądają się za nimi przechodnie (a przynajmniej jeden - ten w studenckiej czapce).
Z głównymi bohaterami zdjęcia kontrastuje scena na drugim planie - dwie dziewczynki w szkolnych fartuszkach swobodnie oparte o poręcz przy szybie wystawowej. Ciekawe jaki to sklep i co pochłonęło ich uwagę - książki, słodycze, przybory szkolne, czy może biżuteria?


Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
    

niedziela, 7 października 2012

Gazeta


Ciekawe zdjęcie, bo daje poczucie współuczestnictwa, złudzenie podróży w czasie - wydaje się, że razem z tą panią możemy czytać gazetę.



Fotografia najprawdopodobniej - sądząc po ubiorach i fryzurach pań - pochodzi z początku lat trzydziestych. Na zdjęciu w gazecie jest najwyraźniej warszawska kolejka EKD (wagon typu EN80, używany od 1927 roku).

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
    

sobota, 29 września 2012

Złoty wiek radia

W tamtych czasach radio pełniło taką rolę, jak dzisiaj internet i telewizja razem wzięte. Nowiutki odbiornik, okno (a raczej ucho) na świat. Rok później była już wojna, okupacja i radio trzeba było oddać na posterunku niemieckiej policji. Na razie jednak można słuchać do woli. Rok 1938. Rembertów, tzw. Kolonia Oficerska. Na zdjęciu jest córka kapitana Stefana Hernika z 32 Dywizjonu Artylerii Lekkiej przy Centrum Wyszkolenia Piechoty.

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
  

poniedziałek, 17 września 2012

Pocztowcy na ćwiczeniach



Jeszcze raz panie z Pocztowego Przysposobienia Wojskowego. Ta nieostra plama zarejestrowana na tle drzew pośrodku zdjęcia, to oczywiście widmo drugiej wojny światowej krążące po Europie.



Zdaję sobie sprawę, że chodziło tu o ogólne podniesienie sprawności fizycznej i dla pań urzędniczek mógł to być miły sposób spędzenia niedzieli na świeżym powietrzu, ale w kontekście nadchodzącej wojny, do której te panie miały się w ten sposób przecież przygotowywać, można oczywiście dowcipnie komentować, że z łukiem na niemiecką piechotę to niekoniecznie był najlepszy pomysł. Tylko właściwie po co? Tym bardziej, że nie wiadomo, jakie były ich dalsze losy i czy wszystkie wojnę przeżyły.
Swoją drogą w dzisiejszych czasach organizuje się niemal identyczne eventy, tylko nie ma to charakteru militarnego i patriotycznego. Obecnie nazywa się to wyjazd integracyjny i służy podniesieniu wydajności pracy.


Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

niedziela, 16 września 2012

Sklep z kalafiorami


Datowanie fotografii? Środkowy PRL? Lata sześćdziesiąte? Choć zdjęcie wydaje się w jakiś sposób ponadczasowe.

sobota, 15 września 2012

Dziewczyny na wycieczce

Dla poprawy nastroju po klimatach wojennych - dziewczyny na wycieczce. Na dziobie, a może na rufie jakiejś jednostki z zadaszonym pokładem - trudno powiedzieć, bo zdjęcie prześwietlone w słońcu. Niemniej jakiś brzeg w tle majaczy, więc dokądś płyną.

piątek, 14 września 2012

1942


Ze zdjęcia bije jakiś bezbrzeżny smutek. Pusta ulica, a za załomem muru czai się jakieś nieszczęście. Jest coś depresyjnego w sylwetce i spojrzeniu tego chłopaka. A może tylko ta data kierunkuje takie myślenie?

środa, 12 września 2012

Prawda o chochołach



Według "Encyklopedii staropolskiej" Glogera "myśliwi zowią chochołem snopek zboża dla przynęty zwierza stawiany". I ja tu się schowam i cichutko sobie na niego poczekam.

wtorek, 11 września 2012

Bez tytułu

Fajne zdjęcie. Jest w nim jakaś siła przekazu, napięcie, zarejestrowany konflikt. Gestykulacja próbującej o czymś przekonywać pani ("Pan nie rozumie, my mamy bilety. Kupowaliśmy je przecież. Proszę pana, my musimy tym statkiem popłynąć!"), osoby towarzyszące oczekujące na wynik argumentacji, młody człowiek z lewej strony zdjęcia, wychylony by nie uronić ani słowa z toczącej się dyskusji i całkowita obojętność wyrażająca się w nonszalanckiej postawie słuchającego marynarza. I ten napis za nimi sugerujący, że chodzi o bilety upoważniające do wejścia na statek, ale równie dobrze ta rozmowa może dotyczyć czegokolwiek innego. No i sama kompozycja, stłoczenie osób na zdjęciu. Dwoje antagonistów stoi tak blisko siebie, że sugeruje to przekroczenie granicy dystansu intymnego, a zatem wejście w jakieś zwarcie. I może w tym tkwi emocjonalna siła zarejestrowanej sceny. Ale może to tylko moja nadinterpretacja, bo sytuacja jest całkiem banalna?

sobota, 8 września 2012

Ściana


Fotografia jest malutka, jakieś 4 na 5 cm. Pierwsza wojna światowa, austriacki telefonista w schronie. Ściany oszalowane drewnem, stół zbity z desek, aparat telefoniczny, przeciągnięte przewody, na ścianie półka, na niej dwie menażki, butelki, jakieś przedmioty osobiste, pod stropem zawieszony hełm. Ale niewątpliwie najciekawsza jest kolekcja kart pocztowych przyszpilonych do ściany nad stołem. Ich treści i nadawców można się tylko domyślać ("Synu! Dbaj o siebie, nie narażaj się bez potrzeby i wróć cało do domu...", "Panie Staszku! Kocham, czekam na Pana, ale ta wojna trwa już tak długo, a Pan pisze tak rzadko...", "Drogi Stachu! Właśnie wyszedłem ze szpitala. Wprawdzie nie mam nóg, ale nie muszę już nadstawiać głowy razem z wami..." czy coś w tym rodzaju), ale za to na dużym powiększeniu można rozpoznać motywy graficzne pocztówek: jakieś krajobrazy, widoki miast, ktoś na koniu, kościół, jakiś motyw religijny, antyczny z facetem w todze, jakieś tancerki i, oczywiście, erotyka (ale delikatna, nic wulgarnego, żadna tam pornografia). I te przyszpilone panie to dowód, że zjawisko znane jako pin-up, a powszechnie kojarzone z drugą wojną światową, istniało od zawsze. A tu zostało udokumentowane.



Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
   

poniedziałek, 3 września 2012

niedziela, 2 września 2012

Willa Zalewskich na Saskiej Kępie

Postrzelany taras willi Zalewskich na Saskiej Kępie w Warszawie, sztandarowego dzieła saskokępskiej architektury międzywojnia autorstwa Bohdana Pniewskiego. Zdjęcie zapewne powojenne. Sama willa uległa uszkodzeniu we wrześniu 1939 roku.

sobota, 1 września 2012

Grabie jako broń drzewcowa

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to zwykła baba z grabiami, ale to przecież kapral Kurt Vollmer, instruktor walki wręcz w szkole dywersantów Abwehry, podczas zajęć z kursantami z zastosowaniem kamuflażu terenowego... A może to jednak zwykła baba? Nie każdego można bezkarnie fotografować.

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
    

piątek, 31 sierpnia 2012

Osioł osiodłany

Miało być rodeo, ale ktoś podmienił rumaka. Dziewczynka w siodle nie sprawia wrażenia szczególnie rozbawionej. Może odczuwa zakłopotanie? Osioł awansował na wierzchowca, odziedziczywszy siodło angielskie po swoim większym koledze, ale też nie widać u niego oznak radości. Zamiast radośnie galopować, smętnie zwiesił łeb. Ogólnie jakaś smutna ta fotografia. A na drugim planie kolejny tatuś już czeka w kolejce, żeby uszczęśliwić swoje dziecko.

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
   

czwartek, 30 sierpnia 2012

Dziewczyny na ganku


Nie wiadomo kto, nie wiadomo gdzie, wiadomo za to kiedy - 26 kwietnia 1942 r.


Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
  

poniedziałek, 13 sierpnia 2012

Kriegsgefangenenlager Doeberitz. Pierwsza wojna światowa


Zdjęcie w formacie pocztówkowym, wysłane przez Mieczysława Sułkowskiego, jeńca wojennego nr 177 z armii zapewne rosyjskiej, do Warszawy. Na odwrocie stemple obozowej cenzury oraz pieczęć "Poczta Miejska. 10 fenygów". Intrygująca jest ta ostatnia pieczątka, przybito ją niewątpliwie już w Warszawie. Kto zatem uiszczał opłatę za przesyłkę - odbiorca?

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
  
 

sobota, 11 sierpnia 2012

Co to za obiekt?

Trzy panie i facet o wyglądzie Harry'ego Trumana na tle jakiejś dziwnej konstrukcji z rampą. Lata czterdzieste i najwyraźniej nie w Polsce. Źle utrwalona odbitka zżółkła i wyblakła, ale miejscowo zachowała się oryginalna barwa i w efekcie głowa tego pana wygląda jak wycięta z innego zdjęcia i doklejona.
  
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

  

środa, 8 sierpnia 2012

Tyłem do słońca


Zawody działkowców w kultywacji pomidorów: Na miejsca, gotowi, start!
(Łowicz, kwiecień 1943) 

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
     

czwartek, 26 lipca 2012

Słoń a sprawa polska


Do tej pory wypasaliśmy tu kozy. Ale odkąd Heniek puszcza luzem swojego słonia na łąkę, nie ma już dla nich miejsca.

    
Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
   

środa, 25 lipca 2012

Wokół sceny teatralnej


Na pierwszy rzut oka typowe zdjęcia z przedstawienia teatralnego, ale na scenie - niczym w teatrze antycznym albo np. elżbietańskim - sami mężczyźni. I nic dziwnego, bo to teatr w obozie jenieckim. Na odwrocie zdjęć stemple komendantury oflagu w Murnau (Kommandantur Murnau. Kantinenverwaltung).
Trudno znaleźć sztukę teatralną bez ról kobiecych. Zresztą, kogo by to wtedy interesowało...?

wtorek, 24 lipca 2012

Ciach nożycami!

Zadziwiająco często natrafia się na stare zdjęcia, z których wycięto czyjąś głowę, odcięto całą postać, albo zamazano twarz atramentem. Natrętny amant, niekochany mąż, zawiedziona miłość... Czy to tylko próba ocalenia własnego wizerunku z fotografii w niechcianym towarzystwie, czy może nieuświadomiona chęć pchnięcia nielubianej osoby w niebyt? Zabieg magiczny - chlaśnięcie nożycami jak wbijanie szpilek w laleczkę voodo. Ja jestem, jego już nie ma.
Tu z faceta pozostał tylko kawałek czoła i czubek buta.


sobota, 21 lipca 2012

O potrzebie symetrii

To nie jest efekt przekrzywienia aparatu przez fotografującego (a przynajmniej nie do końca), zdjęcie rzeczywiście wykonano na stoku góry. Wszyscy zalegli prawidłowo, jak trzeba, nogami w dół zbocza, z wyjątkiem tej dziesiątki w hełmach, która postanowiła zrobić sobie zdjęcie. I oczywiście, obyczajem tamtych czasów, utworzyła przed obiektywem starannie zakomponowaną i całkowicie symetryczną grupę, nie bacząc na to, że teren mocno pochyły i dla pozujących głową w kierunku spadku jest to mocno kłopotliwe. Szczególnie dotyczy to gościa z prawej strony na pierwszym planie, od którego wytrwanie w ustawionej pozie w ciężkim garnku na głowie wymaga najwięcej wysiłku.
Zdjęcie ma na odwrocie złowieszczą datę "1939". Chłopaki dziarsko się uśmiechają, bo jeszcze nie wiedzą co ich czeka, czego dokonają i czym się ta przygoda skończy. Większość z nich następnych kilku lat pewnie nie przeżyje, a jakaś część z tych co pozostaną przy życiu będzie musiała mieszkać w NRD.


Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.

piątek, 20 lipca 2012

Na linii ognia

Wygląda jak kadr z jakiegoś filmu sensacyjnego. Ale tak naprawdę to fragment zdjęcia z zimowych zawodów strzeleckich. Lata trzydzieste zapewne.



Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
 

niedziela, 15 lipca 2012

Kapelusiki z lat dwudziestych

Dwie uśmiechnięte, eleganckie panie (Korżówna i Krzyżanowska, jak wynika z opisu na odwrocie) w załomie muru gdzieś na ulicy Filtrowej w Warszawie. Rok 1929. Bardzo sympatyczne zdjęcie, znakomicie poprawiające humor.

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.