sobota, 17 listopada 2012

Pan kapitan w Warszawie

Pan kapitan przyjechał do Warszawy, ale zgubił gdzieś małżonkę, której płaszcz trzyma na ręce. Chyba że to ona jest autorką tego zdjęcia, ale nie sądzę. To raczej typowa tzw. fotografia uliczna - zdjęcia wykonywane na ulicy przez zawodowych fotografów, wywoływane na poczekaniu w pobliskim zakładzie (obecnie, w epoce aparatów cyfrowych, usługa całkowicie zapomniana). Wszystko się zgadza - na odwrocie jest pieczątka zakładu fotograficznego z ulicy Marszałkowskiej, a w tle postój taksówek przed Dworcem Wiedeńskim (skrzydło od Marszałkowskiej). Lata trzydzieste.

P.S. Tak na oko, w miejscu, w którym na zdjęciu znajduje się pan kapitan, jest teraz jezdnia ronda na skrzyżowaniu Alej Jerozolimskich i Marszałkowskiej.

Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć.
   

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz