Sądząc po ubiorach, fotografie wykonano zaraz po pierwszej wojnie światowej, najpóźniej w początku lat dwudziestych. Zdjęcia robił jakiś wojskowy (widać jego cień w rogatywce z charakterystycznym pochyleniem głowy nad matówką aparatu).
Podobają mi się kapelusze tych pań. A w tle, za ręką pani reżyserującej zdjęcie, ściana domu z ogłoszeniami i zawiadomieniami pracowicie pozdzieranymi przez ciecia i jakimś częściowo zaklejonym, nieczytelnym napisem drukowanymi literami (pewnie żeby nie nalepiać ogłoszeń).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz