Ciekawe zdjęcie. Jakby dokumentowało koniec fatwy, dintojry, omerty... ( - Wybaczam ci, Henryku. - I ja ci odpuszczam, Józefie... ). I fotkę strzelono na dowód ze świadkami w tle. A fotografowi aż się spociły ręce z przejęcia, gdy robił odbitki i krzywo włożył papier w maskownicę...